jj napisał:
odważni i dobroduszni rodzice w tłumie kiedy można wykrzykiwać brednie, proszę bardzo dlaczego nie wezmą spraw w swoje ręce? założą stowarzyszenie, dostaną piękną subwencję, infrastrukturę, wybiorą sobie wymarzone władze, przejmą część odpowiedzialności i niech zarządzają!
czyżby widmo dopłaty do utrzymania ich odstraszało? jak cała gmina ma dopłacać bo biedne dzieci nie mogą pokonać wielkiej odległości 4km do szkoły to dobrze, ale jak mieliby sami dołożyć na własne dzieci to już źle?
ah, zapomniałem, że w takiej szkole nie obowiązuje karta nauczyciela, drodzy przepracowani pedagodzy.
Po pierwsze - są stowarzyszenia gdzie Karta Nauczyciela działa.
Po drugie - po co zakładać stowarzyszenia, skoro większość zespołów jest w stanie sama się utrzymać z subwencji + 10% obiecanej dopłaty przez Burmistrza.
Po trzecie - nie byłoby teraz całego cyrku ze szkołami, gdyby dyrektorzy mieli wpływ na budżet swoich szkół i możliwości zarządzania szkołą (swoboda podejmowania decyzji a nie narzucanie ich przez GZEAS lub jeszcze nie wiadomo kogo)
Można sobie oglądnąć posiedzenie komisji oświaty - szczególnie przemówienia dyrektorów z Biadolin i Olszyn.
Na siłę forsuje się likwidacje wszystkich gimnazjów i powodem nie są wskaźniki ekonomiczne czy demograficzne. Skoro nie chodzi o kasę i dzieci z tych szkół to trzeba sobie zadać pytanie o co chodzi?
Coraz bardziej prawdopodobna wydaje się sytuacja zlikwidowania ZSLiT i przeniesienia tam Całego Gimnazjum. W obecnym Gimnazjum będzie cała Podstawówka. W obecnej podstawówce 1-3 zrobi się zbiorcze przedszkole. Budynek przedszkola zostanie zaadaptowany na potrzeby mieszkań socjalnych (wystarczy niewielki remont).
A o stowarzyszeniach niektóre szkoły bardzo poważnie myślą - tylko to jest ostateczność, na której nie zależy naszej władzy, bo wtedy dochodowe szkoły odpadną i trzeba będzie jeszcze więcej dopłacać do obecnych w Wojniczu.