ratownik napisał:
Ratownik ma zawsze koło ratunkowe ,a tonący brzytwy się chwyta! (brzmi to sensowniej)
Jeżeli chodzi o ,,sarkazm ", który mi się przypisuje to nagrodę w tej kategorii powinna otrzymać osoba ,którą znamy pod pseudonimem JKM
cały czas jest mowa o zamykaniu szkół z powodu , iż są za drogie w kosztach utrzymania,ale nikt nie dyskutuje co spowodowało tak wysokie koszty .
Może ktoś z państwa jest w stanie wyjaśnić:
płace nauczycieli i obsługi?
utrzymanie bieżące obiektów?
Demografia ?
Tak, to brzmi sensowniej i bardziej adekwatnie do tekstów Szanownego ratownika. Stąd mój ironiczny ton.
Jak sam się przyznaje Szanowny ratownik: ma zawsze koło ratunkowe, a tonącym podaje brzytwę.
Szanowny ratownik pewnie będzie umiał ocenić też odpowiednio swój poprzedni tekst i nazwać zastosowane środki wyrazu:
nowy sposób na BIZNES
Jak donoszą nieoficjalne źródła podobno
Czy to jeszcze ironia, czy już sarkazm? Czy to sardoniczny śmiech, czy może jednak drwina i brak zrozumienia.
Temat ,który jak może niefortunnie nazwałem ,, Biznes" wynikła z tzw poczty pantoflowej która krąży po naszej Kasztelani.
Dobrze, że Szanowny ratownik jest samokrytyczny i wyraził wątpliwości, że "może niefortunnie nazwał"... Z pewnością niefortunnie, bo przecież nauczycielom nie o fortunę chodzi, nie o biznes, ale o to, żeby dzieci miały blisko do szkoły, w której oni będą mieli nadal pracę.
Niczego innego w tym wątku nie robimy, tylko wyjaśniamy sprawę kosztów szkół. pewnie Szanowny ratownik tego nie zauważył, bo bacznie obserwuje morze, a nie ląd.
Demografię można zawsze wyliczyć z sześcioletnim wyprzedzeniem. Ale w latach ubiegłych rozwijano placówki oświatowe, inwestowano w ich rozbudowę, budowano sale gimnastyczne dokładnie tak samo, jak teraz rozbudowuje się salę gimnastyczną w Wielkiej Wsi. I dokładnie tak samo jak w Wielkiej Wsi, w każdym innym przypadku był to wielki sukces władz i było to bardzo potrzebne.
Tylko dureń nie wie, że taka dobudowa zwiększa koszty utrzymania szkoły.. Wszyscy się cieszą, że powstanie sala gimnastyczna przy szkole w Wielkiej Wsi, jedynej, która się cudownie mieści w subwencji, ale ile z tych
rozcieszonych osób wie, że to zwiększy koszty utrzymania szkoły. No, chyba, że o to chodzi.
Płace nauczycieli i obsługi są ustalone ustawowo i wysokość naliczenia subwencji uwzględnia to precyzyjnie. Gmina ma wpływ na niektóre składniki pensji. Problem jednak w tym, że przez wiele lat to nie dyrektorzy mieli decydujący głos w sprawie przyjmowania nowych pracowników do szkoły, w której byli dyrektorami.
Nikt tego w "Raporcie... pod kątem rentowności" nie napisał, choć zwróciła na to uwagę Pani Kukla. Zwróciła także uwagę na wzrost płac w urzędzie, ale to nie zmieniło w niczym polityki BórMiszcza, który nadal powierza pewne funkcje według klucza "partyjnego", spełniając przedwyborcze obietnice i spłacając zaciągnięte zobowiązania.
Na szkoły gmina otrzymuje pieniądze z budżetu państwa, ale płace urzędników muszą sfinansować mieszkańcy gminy.
I gdzie teraz jest Twoje koło ratunkowe, bo ja nawet jak pływam to zawsze się trzymam "brzytwy Ockhama", bo nie ma lepszego, według mnie, koła ratunkowego jak logika.