mieszkaniec napisał:


Nie wiem kto ma poprawić post. Proszę cytować konkretne zdanie z postu i podawać, do kogo są uwagi.

P.JKM naczytałeś się Pan różnych Druidów i męczenników epok,którzy w swoich czasach musieli milczeć a wykorzytane teskty pozostały historykom do rozpamietywania. My jednak musimy wrócić do codzienności , dziś ekonomia rządzi . Nie tylko Gminą Wojnicz ale i innymi gminami , więc nie tylko w Wojniczu -gminie - zamyka się szkoły ale proszę zobaczyć dookoła Tarnów, Kraków i inne też.
Nie jest to dobre rozwiązanie dla miejscowej (Wojnickiej) młodzieży , klasy przepełnione a nauczyciel nie dotrze z wiedzą do każdego .
Sumując moją wypowiedź , chcę powiedzieć: nie chcę innych w naszej szkole, a dzieci z Milówki niech się uczą w Milówce , z Łoponia w Łoponiu itd.
a kwestia M. Konopnickiej to ironiczny żart - pozdrawiam


ps.Zmieniłem, według powyższej uwagi, którą potraktowałem jako życzenie... Noworoczne. Napisałem dużymi z szacunku. Szacunek nakazuje mi także zastosować się do wyrażonego życzenia.

nie może być życzeniem tylko obowiązkiem forów: nick to nick, a nie nikt -muszę powtórzyć??

koleś dobro dziecka ponad wszystko a nie finasowanie OSP

JKM napisał:

Wiadomość była od Admina dla "mieszkańca" i dotyczyła jego kilku postów, które były niezrozumiale napisane oraz dużymi literami, co się kłóci z podstawowymi zasadami netykiety oraz regulaminem tego forum.

cyt na forum vcity "oburzona"

Nie dajcie się zwariować, słowo motłoch padło z ust Burmistrza ( są chwile, co prawda rzadkie, gdy mówi to myśli). Wpisów mówiących o obawie Wojniczan przed uczniami ze szkół w gminie dokonują klakierzy Burmistrza powtarzając jego słowa. Jest to celowe działanie mające na celu skłócenie mieszkańców gminy, myślą pewnie radni z GPS że to ułatwi wybór im i obecnemu Burmistrzowi.

jakotaki napisał:


A owszem, naczytałem się, choć przez wiele lat twierdziłem, że nie jest prawdą powiedzenie "HISTORIA MAGISTRA VITAE" - "historia jest nauczycielką życia", bo widziałem jak mało ta historia uczy Polaków. Raczej byłem skłonny uznać w tym kraju słuszność innego bon motu: "TYLKO GŁUPCY UCZĄ SIĘ WYŁĄCZNIE NA SWOICH BŁĘDACH". Na potrzeby dyskusji z moimi kolegami, którzy mieli wstręt do filozofii, a uznawali tylko historię, zacząłem jednak kolekcjonować w pamięci argumenty z historii, bo zauważyłem pewną prawidłowość, a mianowicie, że jak ktoś się nie lubi uczyć historii, to mu historia funduje bolesne powtórki.

Niestety, nawet historycy i nauczyciele historii nie widzą między wydarzeniami pewnych analogii. Nic więc dziwnego, że ich uczniowie pamiętają fakty i daty, a nie rozumieją kierunków procesów historycznych.

Przyjąłem za słuszny pogląd, że inteligencja i wiedza są o tyle przydatne, o ile służą przewidywaniu zdarzeń i zapobieganiu niekorzystnym konsekwencjom. Nie śmiem myśleć, że jest to podejście wyjątkowe, a na pewno nie jest szczególnie odkrywcze. Gdyby nasi przodkowie nie potrafili przewidzieć kierunku ucieczki zaganianych w czasie polowania mamutów, to by umarli z głodu. Przykrość polega na tym, że Polacy często zachowują się bardziej jak mamuty, niż jak łowcy. Na spotkaniu w Grabnie Jerzy Jarkowski przypomniał dwa fakty z historii Wojnicza, które świadczą, że społeczność Wojnicza ma do mamutów szczególne upodobanie.