Antoni napisał:
JKM napisał:
Nikt nie wie jakie sumy znajdują się i na co są wydawane przez Dyrektora Biura Promocji, wiemy tylko, że wydaje się te pieniądze na promocję zespołów spoza Wojnicza.
zespołów jakiego typu ? albo konkretnie jakich ?
Proszę bardzo:
1. Tytuł:
Inauguracja Galerii "Findrówka" - źródło "Merkuriusz Wojnicki" nr 5 (5) grudzień 2011, s. 13
2. Tytuł ;
Najważniejsze to czego nie widać - wywiad z tarnowskim malarzem i grafikiem, źródło "Merkuriusz Wojnicki" nr 5 (5) grudzień 2011, s. 18 - 19
3. Tytuł:
Promocja poprzez kulturę - wywiad z liderem grupy MONK z Tarnowa, źródło "Merkuriusz Wojnicki" nr 2 (7) kwiecień 2012, s. 18 - 19
4.
3 czerwca - Dzień Dziecka organizowany przez Dyrektora od PROMOCJI pracy Pałacu Młodzieży w Tarnowie i zespołów z Gnojnika.
5. Zapowiedź wystawy dzieł Stanisława Szukalskiego - źródło: "Merkuriusz Wojnicki nr 2 (7) kwiecień 2012, s. 2
Proszę mnie źle nie zrozumieć: to były wydarzenia kulturalne na bardzo dobrym poziomie, jednak... rozlicza się GOK, a nikt nie zapyta skąd biorą się pieniądze na inne imprezy. Udzielny KAUOWIEC, jak już w gminie mówi się na Dyrektora-PROMOTORA REWITALIZACYJNEGO rozdaje posiłki, podejmuje wysiłki i zwozi zespoły szkolnym autobusem. Jeszcze, o zgrozo!, ktoś mógłby pomyśleć, że koszty transportu obciążą budżet oświaty... tej "nierentownej".
A tymczasem faktyczną promocją Gminy Wojnicz zajmuje się zupełnie kto inny, Członkowie FOTUM biorą udział w międzynarodowych konkursach (ale o nich się nie pisze w MerKurku, tylko wzywa się "na dywanik", aby rozliczyć w "dochodzeniu" Komisji Rewizyjnej), ZŁOTE RĄCZKI zdobywają nagrody w innych konkursach, zespół JAZZ BAND także będzie reprezentował naszą gminę na przeglądzie, ale o nich też na razie nie napisano w MerKurku, no bo przecież to odszczepieńcy, którzy odeszli z Orkiestry Nadętej - MARKOWEJ (czyli tej od NAJLEPSZEJ MARKI WOJNICZA), nawet święto patriotyczne 3 Maja jest dobrą okazją, aby przypomnieć, że zdradzili Wojnicz za 12 srebrników...
I jak mi się nie ma przypominać przy takich okazjach Orwellowski "Folwark zwierzęcy", gdy widać wyraźnie, że wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi.
A tymczasem, likwiduje się Dni Wojnicza i zamienia się na Jarmark Kasztelański. Jarmark to bardzo oryginalny pomysł, właśnie odbył się w Tarnowie i dwa razy w tygodniu odbywa się w Zakliczynie, bo tam nigdy nikt nie wpadł na pomysł, żeby zabić handel w centrum Zakliczyna, nawet po tym, jak odzyskał Zakliczyn prawa miejskie. Dlaczego? Bo to tradycja i przywilej królewskich miast. Wojnicz został jednak wzięty w jasyr 20 lat temu i od razu zlikwidowano jarmarki, żeby ludzie zapomnieli kto przyjeżdżał Warszawą i czym handlował. Przyklasnęli temu, lubiący przesadę, OGRODNICY, a HISTORYCY nie mieli nic przeciwko.
Teraz trzeba wrócić do kolejnego remontu w Rynku i rewitalizacji, trzeba zlikwidować parking, żeby zupełnie zabić handel w centrum i żeby wysłać wszystkich klientów na Galery - ję, "ślakiem" codziennych spacerów
dopracnych PROMOTORA REWITALIZACYJNEGO, mianowanego KAUOWCA.
A potem wystarczy zrealizować plan przeniesienie urzędu do PAŁACU PAJACA i ani się NAJLEPSZA MARKA WOJNICZA nie obejrzy, jak zostanie zrobiona na kabaretowego DUDKA podczas zabawy w GŁUPIEGO JASIA. Bo nie każdy Jaś musi być taki głupi, żeby mu można było w nieskończoność piłkę przerzucać na głową. To do czasu, jak się już Jaś do piłki dorwie, to jej tak łatwo nie wypuści z rączek.