mieszkaniec napisał:
cyt. na forum vcity "wojniczanin"
Obawiam sie, ze masz rację. Wiem na pewno, że do tego kredytu nie dostał pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej. Historia bez precedensu - nikt nie miał takiej sytuacji w żadnej gminie.
Pytanie na czym sie zna nasz burmistrz, w ciagu 1 roku urzędowania powiększył zadłużenie gminy o 10 MILIONÓW nie prowadząc inwestycji.
Chyba za poźno zastanawiać sie czy dokonaliśmy dobrego wyboru.
Wielu ludzi ostrzegalo przed nim, ale miał dobrą klake.
Czas pokazuje, ze ten co dużo gada niewiele ....
nie wiem co to za ciekawy zwyczaj, cytowanie wypowiedzi z jednego forum na drugie? łatwiej kliknąć 'cytuj' niż zastanowić się chwilę nad napisaniem własnego wpisu?
1. RIO. skąd to wiemy? jeśli nawet to standardowa procedura, następnie wymagany jest plan naprawczy i szczegółowe kontrole. to wszystko.
2. skąd to wiemy? sięgając do źródeł dowiesz się, że masa gmin (nie wyłączając miast takich jak Kraków, Wrocław) tonie w długach, tych rzeczywistych i tych poukrywanych po spółkach typu wodociągi itp. które nie wliczają się do poziomu 60 proc. zadłużenia.
3. jakie 10 milionów? skąd to wiemy?
inwestycji nie było? no przecież, można było nabrać więcej kredytów i budować na potęgę mniej lub bardziej potrzebne rzeczy ku zadowoleniu wszystkich tych osiągających stan podniecenia na słowo "inwestycja".
"zrobić" inwestycje można bardzo szybko, tak jak równie szybko nadaje się ona później do poprawy. dla obserwatorów inwestycja zaczyna się dopiero z chwilą wbicia łopaty, warto natomiast zdać sobie sprawę ile wcześniej zaczyna istnieć w niezbędnych pozwoleniach, dokumentach.
są poprawione wały, jest chodnik na rolniczej, drugi się buduje, jest "klepnięta" droga w parku, o innych być może nie wiem.
chociaż to chyba i tak nieistotne, no bo przecież nie ma żadnych inwestycji, jest tylko zadłużenie.